Pierwszym przystankiem podróży był Szymbark, który jak się okazało, warto zwiedzić nie tylko ze względu na dom stojący do góry nogami. Nasz przewodnik przybliżył nam kulturę, język i historię nie tylko Kaszub, ale i Polski. Nauczyliśmy się kaszubskiego abecadła, widzieliśmy najdłuższą deskę świata, a nasza uczennica, Martyna, miała niepowtarzalną okazję zagrać na największym na świecie fortepianie. Część smutnej historii naszej ojczyzny poznaliśmy w sowieckim łagrze, Domu Sybiraka przywiezionym tu spod mroźnego Irkucka, w domu powstańca polskiego z Adampola w Turcji oraz naszych rodaków-emigrantów z Kanady. Mogliśmy wczuć się w sytuację członków Gryfa Pomorskiego, przeżywając bombardowanie w podziemnym bunkrze.

Następnie udaliśmy się do Kościerzyny na pyszny obiad. Przy okazji zobaczyliśmy tamtejszy rynek, na którym największym zainteresowaniem cieszyła się fontanna. Po odzyskaniu sił ruszyliśmy w dalszą podróż. We Wdzydzach Kiszewskich zwiedziliśmy między innymi zabytkowe kościoły, ewangelicki grobowiec, dworek szlachecki z prawdziwego zdarzenia, zakład kowalski, młyn, chatkę chłopską i dawną szkołę. W tym ostatnim miejscu uczestniczyliśmy w lekcji, podczas której bardziej niesforni uczniowie przekonali się, co to jest dyscyplina i jak to jest klęczeć na grochu.

Zadowoleni i  pełni wrażeń  szczęśliwie wróciliśmy do domu.

Opiekunami podczas wycieczki byli: M. Brzeziński, S. Wytrążek-Kosz, A. Krzyżanowska, M. Araśniewicz